12 MAJA – ŚRODA – ŚWIĘCENIA KAPŁAŃSKIE. KŁOPOTY ZE ZDROWIEM
Stefan Wyszyński był zdolnym klerykiem. Doceniali to jego profesorowie. Udzielał się naukowo. Wygłaszał odczyty w auli seminaryjnej, np. O zmartwychwstaniu ciał wg św. Tomasza, publikował w „Słowie Kujawskim”, dzienniku wydawanym przez Kurię Diecezjalną we Włocławku. Ukazywał zagrożenia ze strony nowych nurtów ideologicznych, zwłaszcza faszyzmu. Zagadnienia społeczne, a szczególnie problemy świata robotniczego absorbowały jego uwagę, udzielał się w seminaryjnym bractwie abstynenckim. Od czasu do czasu pojawiały się jednak kłopoty zdrowotne. W kwietniu 1924 r. przyjął święcenia diakonatu. Kapłaństwo wydawało się być już tak blisko. W czerwcu tego samego roku, niedługo po rozpoczęciu z innymi diakonami rekolekcji przed święceniami kapłańskimi, musiał udać się do szpitala. Lekarze, błędnie rozpoznając tyfus, umieścili go na oddziale zakaźnym. Życie uratowała mu siostra szarytka. Osłoniła go parawanem. Uniknięto tym samym zarażenia dodatkową chorobą. Czytaj dalej