26 MAJA – ŚRODA – DOBRY PASTERZ NA LUBELSZCZYŹNIE
W 1946 r. ks. dr Stefan Wyszyński opublikował książkę: Duch pracy ludzkiej. Bóg przygotowywał tego badacza myśli społecznej Kościoła do roli proroka. Miał uchronić rodaków przed materialistycznym wypaczeniem rozumienia sensu i wysiłku ludzkiego ducha, umysłu i rąk. Autor podkreślał:[…] wszelka działalność ludzka odbija w sobie podwójny charakter osobowości człowieka. Jest ona skierowana ku własnym celom, a jednocześnie przekracza te cele wychodząc ku bliźnim. […] Całym swym duchem i ciałem skierowany jest człowiek nie tylko ku sobie, ale ku stworzeniu, ku bliźnim i ku Bogu. […] Powstaje więź dziejowa w samej pracy: praca dokonywana wiąże całą przeszłość z przyszłością. […] Ta praca, którą dołączamy do już dokonanej, będzie w przyszłości podjęta przez naszych następców, którzy ją rozwiną, ulepszą może i poprowadzą dalej. […] Istnieje jakieś szczególne świętych obcowanie w pracy i przez pracę. Jest to więź historyczna. […] Więź powstająca w pracy ludzkiej jest promieniowaniem miłości. Bo praca jest właściwie miłością, bo jest okazywaniem, świadczeniem miłości. Ukryta w ciężkiej nieraz i żmudnej pracy miłość nie zawsze zdradza swą obecność, bo pot i znój oblicza przysłania jej jasność. […] Nie ma takiej pracy, która w jakiś tajemniczy sposób nie wiązałaby nas z ludźmi. Nawet ta, co zmierza ku Bogu, szczególnie ta. Czytaj dalej